Wtorek trzeciego
To nie tak, że nie próbowałam tutaj czegoś napisać. Wręcz przeciwnie - będąc w Paryżu, stolicy miłości i mody, czułam ekscytację, że będę mogła się z Wami podzielić pięknymi zdjęciami z La Galerie Dior. Niestety, bilety uciekły nam sprzed nosa, co nieco ukuło moje serce. Nie straciłam natomiast zapału, Francuzki są moją ogromną inspiracją - ich klasa i elegancja przykuwa oko, więc już teraz zapowiadam, że pewnie nie raz poruszę ich temat na blogu :)
Z Paryża ruszyliśmy do Wenecji, gdzie udało nam się zrobić zdjęcia stylizacji z lokalnego butiku - przeważały tu w znaczących ilościach odcienie niebieskiego, a sukienki i spódnice przypominały krojem te bufiaste, zaprezentowane na czerwcowym pokazie Diora. Jak widać Włoszki są nimi oczarowane równie mocno jak ja! Nie mogę się doczekać, aż w przyszłości wybiorę się do Mediolanu - podobnie jak Paryż, uważany jest za miasto mody :)
O Paryżu i Wenecji opowiem Wam nieco więcej w najbliższym czasie.
W wersjach roboczych widnieją różne tematy - od casualowych piątków, przez trendy sezonu, po niestandardową sylwetkę petite. Choć zaczęte, tak niedokończone, a jedyny post, który udało mi się poprowadzić do końca był jednym wielkim zbitkiem żali. Kamień z serca, że tego nie opublikowałam - ale by była ze mnie maruda :) Wracam pomału na dobre tory - dziś rozpoczyna się nowy rok numerologiczny, a że moje postanowienia ze stycznia gdzieś się zagubiły, to spisałam je na nowo - nieco bardziej treściwie, wylewając na papier wszystko to, czego potrzebuje aktualnie moje serce.
W związku z tym, będę chciała skupić się na blogu zdecydowanie bardziej niż w ostatnich tygodniach. Myślę, że weekendy będą odpowiednią porą na publikacje postów - przynajmniej patrząc przyszłościowo :) Mam jeszcze ten miesiąc przerwy pomiędzy studiami, więc we wrześniu zachowam elastyczność.
Zaraz będę siadać do Waszych blogów, żeby zerknąć jak Wam minęły ostatnie tygodnie :) Dajcie koniecznie znać, jakie macie plany na wrzesień i czy również jak ja uwielbiacie jesień :) Dla mnie zdecydowanie najlepsza pora roku, w której czuję ogromną motywację do działania!
Trzymajcie się ciepło,
W.
Super, że zaczęłaś drugi kierunek. Psiak uroczy :)
OdpowiedzUsuńDzięki! Bardzo się cieszę, że zdecydowałam się na ten krok. A psiak dziękuje za komplement! 🐾
UsuńCześć!!!
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim wielkie gratulacje z powodu drugiego kierunku studiów!!!!! Brawo!!!!
Piesek wspaniały i cudownie, że odwiedziłaś Włochy i cudowną Wenecję, która skradła moje serce, a jak jestem w Krakowie kupuję oryginalne maski weneckie :)
Pozdrawiam bardzo, bardzo serdecznie!!!
Cześć Aniu! Bardzo dziękuję za tak miłe słowa i gratulacje!
UsuńWłochy i Wenecja są naprawdę magiczne - absolutnie rozumiem, dlaczego skradły Twoje serce! Ściskam serdecznie i dziękuje za ciepłe pozdrowienia! Pozdrawiam gorąco!
Co do pieska, to jak ma na imię?
OdpowiedzUsuńGucio 🐾
UsuńMarzy mi się wycieczka do Paryża :)
OdpowiedzUsuńDorotko, to świetne marzenie! Paryż ma w sobie niesamowity urok - piękne zabytki, romantyczne kawiarnie i niezwykła atmosfera :) Trzymam kciuki, żeby udało Ci się spełnić to marzenie!
UsuńJa mam podobnie.Blogowanie to hobby i przyjemnosc , jednak i od tego warto zrobic sobie krotka przerwe.
OdpowiedzUsuńDokładnie! :) Czasami warto zrobić sobie chwilę oddechu, aby nabrać nowej energii, inspiracji i wrócić do tego z jeszcze większą pasją! Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńOooj tak zwierzaki to wielka odpowiedzialność, ale dają radość. Moje kocurki też się męczą z upałem. Biedni są naprawdę. Bardzo mi przykro że nie udało Ci się z Paryżem. Moja mama była w Paryżu wiele razy. Ja nigdy. Teraz najbardziej marzy mi się Japonia. Oby nam się spełniły marzenia. Pięknego wieczoru Wiki.
OdpowiedzUsuńCześć Kasia! Masz rację - zwierzaki to ogromna odpowiedzialność. Żal mi Twoich kocurków :( z powodu upałów, popołudniowe spacery z Guciem ograniczają się do 10 minut max, bo inaczej bardzo się męczy. Do Paryża jeszcze mam plan wrócić, więc na pewno odbije! A Japonia na pewno będzie wspaniałą podróżą. Mam nadzieję, że każda z nas będzie miała okazję zrealizować swoje plany :) Wszystkiego dobrego!
UsuńPowodzenia na studiach!\
OdpowiedzUsuńCzasem po prostu trzeba wylać swoje żale i to jest wyzwalające, a innym też może pomóc. :)
Dziękuję za miłe słowa! Masz absolutną rację - potwierdzam, że wylewanie swoich żali na kartce jest bardzo oczyszczające i pomocne :) Serdecznie Cię pozdrawiam Kasiu!
UsuńPowodzenia na studiach!
OdpowiedzUsuńDobrze wiem, jak to jest gdy obowiązki i różne wydarzenia w życiu zmniejszają ilość czasu dla bloga ;)
Wszystkiego dobrego ♥
Dziękuje Ci Kasiu! Niestety (albo stety) nie wszystko jesteśmy w stanie przewidzieć, co się w życiu wydarzy, czasami obowiązki i inne wydarzenia przeważają :) Najważniejsze to nie przerywać swoich pasji i wracać - choćby po długiej przerwie :) Serdecznie Cię pozdrawiam!
UsuńWarto spełniać marzenia :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń"Wszystko, czego dusza pragnie, jest na wyciągnięcie ręki, jeśli masz odwagę marzyć o tym." - Shannon L. Alder. Serdecznie pozdrawiam! :)
Usuń